Uroczystość obchodów 78 rocznicy bitwy pod Ewiną
12 września 1944 roku miała miejsce, bitwa pod Ewiną – największy bój partyzancki na obszarze Okręgu Piotrkowsko-Częstochowskiego Armii Ludowej czyli na Ziemi Radomszczańskiej i w całym województwie łódzkim. Stoczyła ją, licząca w sumie ok. 500 żołnierzy-partyzantów, 3 Brygada AL im. gen. Józefa Bema. Wspierało ją kilkudziesięciu partyzantów z Batalionów Chłopskich i członków Socjalistycznej Organizacji Bojowej dowodzonych przez przedwojennego działacza Polskiej Partii Socjalistycznej Czesława Grajka ps. „Wiktor” oraz 15 polskich skoczków z radiostacją z Polskiego Sztabu Partyzanckiego. Wśród walczących byli też radzieccy jeńcy, którzy wcześniej zbiegli z niemieckiej niewoli i dołączyli do partyzantów. Całością sił dowodził mjr Bolesław Boruta ps. „Hanicz” – dowódca 3 Brygady AL. W nocy z 11 na 12 września 1944 r. rejon Ciężkowic i Ewiny (stacjonowało tu zgrupowanie partyzanckie) został otoczony przez ok. 6 tys. żandarmów, własowców (czyli żołnierzy Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej gen. Andrzeja Własowa) oraz Korpus Kawalerii Kałmuckiej. Około godziny 900 rano rozpoczęła się walka, która z różnym natężeniem trwała przez cały dzień. W pewnym momencie Niemcy wdarli się w zgrupowanie partyzanckie i wzbudzili panikę. Sytuację opanował jeden z dowódców partyzanckich kpt. Czesław Kubik ps. „Paweł”, któremu udało się powstrzymać i zawrócić żołnierzy uciekających przed wrogiem. Po początkowym zaskoczeniu oddziały leśne stawiły zacięty opór. Nacierający ponieśli spore straty, wchodząc na postawione przez partyzantów pola minowe. Oddziały żandarmerii oraz własowcy nie przejawiali chęci do walki na bliski dystans, obawiali się wejścia głębiej w las. Morale tych sił było już wówczas słabe. Ostrzał z moździerzy okazał się nieskuteczny, ponieważ partyzanci szybko zmienili pozycje. Walka trwała z różnym natężeniem przez cały dzień. Decydującym momentem do wyrwania się z okrążenia okazał się silny kontratak przeprowadzany w nocy przez partyzantów. Tak ten moment wspominał ówczesny dowódca brygady mjr Bolesław Boruta „Hanicz”. „Podczołgaliśmy się na odległość kilkudziesięciu metrów do linii przeciwnika w momencie, gdy formował się do nowego natarcia. Zaskoczony gwałtownym ogniem wróg nie wytrzymał uderzenia i rzucił się do panicznej ucieczki, pozostawiając na placu boju wielu zabitych i rannych. Wykorzystaliśmy ten moment na oderwanie się od nieprzyjaciela”. Po wyjściu z okrążenia partyzanci przemaszerowali w rejon lasów koło miejscowości Kruszyna w powiecie częstochowskim. Straty niemieckie wyniosły około 100 zabitych i 200 rannych, a po stronie Polaków wyniosły 12 zabitych i 11 rannych. W miejscu bitwy znajduję się pomnik (odsłonięty w 1964 r.) poświęcony uczestnikom walk. Przy nim odbywały się państwowe obchody rocznicowe, które obecne władze zaniechały. Jednak społeczność Ewiny i okolic gromadzi się w rocznicę partyzanckiego starcia na własnych obchodach i składa kwiaty pod pomnikiem.
W roku bieżącym na obchody 78 rocznicy bitwy pod Ewiną w niedzielę (11 września) zaprosiła Nowa Lewica w Radomsku. Obchody rozpoczęła polowa msza św., a po nabożeństwie uczestnicy udali się pod pomnik upamiętniający bitwę po Ewiną. W ramach uroczystości przygotowano m.in. przegląd partyzanckiej piosenki żołnierskiej, wystąpiła Ania Wieleńska, zespół Kraszewianki i Widawianki. Po raz pierwszy wystąpił też zespół „Echo” z Silnicy. Były stoiska gastronomiczne KGW z gmin Gidle i Żytno. Jak co roku w ramach obchodów odbył się również rajd rowerowy, zorganizowany przez Klub Turystki Rowerowej PTTK. Przyjechały kluby motocyklowe z kilku województw i grupy rekonstrukcyjne z różnych części Polski. Nie zabrało tradycyjnie żołnierskiej grochówki.
W uroczystości wzięły udział przedstawiciele władz samorządowych okolicznych gmin, delegacje organizacji kombatanckich, przedstawiciele lewicowych partii politycznych i okoliczni mieszkańcy. Na uroczystości obecny był poseł na Sejm RP Tomasz Trela, który odczytał list od Wicemarszałka Sejmu RP Włodzimierza Czarzastego oraz płk Marek Jedynak – Wiceprezes Zarządu Głównego ZWiR WP. W obchodach wzięła udział także delegacja Oddziału Powiatowego ZWiRWP w Końskich w składzie: kol. mjr ZWiR Grzegorz Wąsik, kol. chor. Adam Klusek, kol. kpr. Waldemar Słowiński, kol. st. szer. Wojciech Wierzbowski i kol. Grzegorz Wegrecki z Koneckiego Stowarzyszenia Hubalczyków oraz poczet sztandarowy Świętokrzyskiego Oddziału Wojewódzkiego ZWiR WP w Kielcach W czasie uroczystości Krzyżem Pamięci Ewina 1944 zostali odznaczeni trzej koledzy: mjr ZWiR Grzegorz Wąsik, Grzegorz Węgrecki i st. szer. Wojciech Wierzbowski.
Tekst i 2 zdjęcia: ppłk ZWiR Krzysztof Robak
Pozostałe fotografie ze stron internetowych