21 lipca b. r. minęła 74 rocznica odrodzenia na ziemiach polskich regularnego Wojska Polskiego. Przeszła ona kolejny raz niezauważenie w ogólnopolskich mass mediach. Jest to efekt prowadzonej obecnie „nowej” polityki historycznej, której patronuje Instytut Pamięci Narodowej – Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Jest to urząd państwowy o uprawnieniach badawczych, edukacyjnych, archiwalnych, śledczych i lustracyjnych. Został powołany m. in. by likwidować tzw. „białe plamy” w badaniu i opisywaniu historii naszego narodu i państwa. Jednak, co można łatwo zaobserwować, jego niektórzy pracownicy (nawet z tytułami naukowymi) deprecjonują fakty związane z epizodami dziejowymi z udziałem szeroko pojętej lewicy, a nawet je przeinaczają lub pomijają. Tak jest np. z datą 21 lipca 1944 roku, kiedy to Krajowa Rada Narodowa (spełniająca na wyzwalanych spod okupacji niemieckiej terenach państwa polskiego rolę parlamentu) wydała ustawę, na mocy której przejęła zwierzchnictwo nad Armią Polską powstałą w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich oraz scaliła ją z partyzancką Armią Ludową w jednolite Wojsko Polskie. Powołała jednocześnie Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego w składzie: Naczelny Dowódca, dwóch jego zastępców oraz dwóch członków Naczelnego Dowództwa. W ten sposób już nie na uchodźstwie, ale na autentycznych ziemiach polskich odrodziło się regularne Wojsko Polskie, które u boku radzieckiej Armii Czerwonej walczyło na froncie wschodnim (głównym froncie II wojny światowej) o wyzwolenie kraju spod okrutnej okupacji niemieckiej oraz jako jedyna siła zbrojna koalicji antyhitlerowskiej razem z żołnierzami radzieckimi szturmowała i zajęła Berlin – stolicę hitlerowskiej III Rzeszy Niemieckiej. Nikt zasadniczo nie pytał wtedy o kwestie polityczne. Każdy z wiarusów ówczesnego Wojska Polskiego nie szczędził sił, zdrowia, a nawet życia, aby przybliżyć dzień zwycięstwa nad Niemcami, którzy w ciągu kilku lat wojny (1939-1945) wymordowali lub przyczynili się do śmierci paru milionów obywateli polskich. Dlatego też żołnierzom polskim, walczącym również na froncie wschodnim, należy się niewątpliwie szacunek i cześć.
Zrobili to ponownie w tym roku jedynie członkowie Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, Związku Kombatantów Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych oraz Stowarzyszenia Pokolenia, którzy w dniu 21 lipca b. r. złożyli wiązanki kwiatów przy Cmentarzu Wojennym w Chełmie, ul. I Pułku Szwoleżerów. Słowo wstępne do zebranych wygłosił st. sierż./s/ dr Paweł Kiernikowski – sekretarz ZW ZWiR WP w Lublinie z siedzibą w Chełmie. W swoim wystąpieniu podkreślił, że przelana krew żołnierska na Ołtarzu Sprawy Narodowej posiada jednakową wartość, niezależnie pod jakim dowództwem i w jakich bojach została przelana. Ważne jest przede wszystkim nastawienie żołnierzy, którzy nie wahali się oddać swego życia
w obronie Ojczyzny czy też przy Jej wyzwalaniu. Dlatego też powinnością prawdziwych kombatantów jest spotykanie się z młodzieżą szkolną i przekazywanie jej prawdziwych, nie zafałszowanych treści historycznych bez żadnych zabarwień politycznych. Na zakończenie swego wystąpienia mówca wezwał uczestników, aby minutą ciszy uczcić pamięć wszystkich bez wyjątku polskich żołnierzy, partyzantów i bojowników ruchu oporu, którzy oddali swoje życie w walce o wyzwolenie Ojczyzny spod okupacji niemieckiej i spoczywają na różnych cmentarzach wojennych (w tym także na Cmentarzach Wojennych w Chełmie i na Ziemi Chełmskiej), co też niezwłocznie uczyniono.
Należy zauważyć, że frekwencja na uroczystości w roku bieżącym była lepsza
niż w latach poprzednich. Podobne uroczystości miały miejsce również w innych miejscowościach na obszarze działania Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego naszego Związku.
Pomnik na Cmentarzu Wojennym, wg projektu E. Kotyłło, poświęcony wszystkim bohaterom II wojny światowej
Widok Cmentarza Wojennego od strony Góry Chełmskiej
st. sierż. /s/ dr Paweł Kiernikowski